czwartek, 5 lipca 2012

krótka notka informacyjna

Dawno temu, tak dawno że najstarsi górale tego nie pamiętają, Platforma Obywatelska ogłosiła, iż poza projektem "invitrowym" Gowina, chowa w zanadrzu projekt alternatywny przygotowany przez posłankę Kidawę Błońską.
Projekt ten wywoływał wielkie poruszenie, pełne pasji oskarżenia i mowy obrończe, miał być liberalny lub nawet ultraliberalny, choć niektórzy twierdzili, że jest szalenie konserwatywny. Czasem podobno zawierał passusy o niszczeniu zarodków, a czasem brońboże ich nie zawierał. Dopuszczał zapłodnienie ivf u kobiet samotnych lub wręcz przeciwnie- precz siło nieczysta.  
Znałam nawet ludzi, którzy znali ludzi, którzy twierdzili, że widzieli ten projekt.

I oto dziś, po latach zapowiadania projektu, który w tzw. międzyczasie zyskał już nazwę projektu-widma, projekt pojawił się na stronie posłanki Kidawy Błońskiej, voila:


Od dziś Fronda może nie tylko pisać, że nie lubi Kidawy Błońskiej, lewackiego wykształciucha,  ale nawet to uzasadnić. Choć w zasadzie brak dowodów nigdy Frondy nie ograniczał, więc.
Tak czy inaczej jest to zupełnie niezły projekt, serio serio.
Trzymam za niego kciuki.

6 komentarzy:

  1. Obawiam się, że na projekcie się jednak skończy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Projekt zacny jest i słuszny, ale chyba się powtórzę mówiąc, że Platforma to nie jest taka miła partia z doczepioną konserwą typu Żalek.pl, tylko banda ministrantów molestowanych w dzieciństwie przez proboszcza z liberalnymi kwiatkami typu Kidawy-Błońskiej i Kozłowskiej-Rajewicz. Jak co do czego przyjdzie, to Kopacz uzdrowi projekt Błońskiej przepuszczając go przez niszczarkę a pod obrady skieruje "kompromisowy" projekt ministranta niesprawiedliwości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, ze nie powstal projekt naprawde hej-siup-do przodu (refundacja dla wszystkich 100%, IVF dla par jednoplciowych, etc.). (Bo chyba nie pwstal, nie?) Wtedy calkiem sensowny projekt K-B mialby duze szanse przejsc jako kompromis a tak to wygada na to, ze projekt Gowina jest kompromisem. I zegnaj leczenie w PL :-( Jak wprowadza zakaz mrozenia zarodkow to niestety taniej moze byc w Australii pomijajac horror kilkukrotnej stymulacji i punkcji zeby chociaz raz bylo co transferowac.
    Ale ja nie trace nadziei i ciagle wierze, ze zstapi duch swiety i uszanowana zostanie boska decyzja nadania czlowiekowi wolnej woli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aha, i jeszcze uklon za refleks. W mojej klasyfikacji Twoja notka byla nawet przed Wiadomosciami :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. refundacja dla wszystkich? a skąd pieniądze na to miałyby być?

    OdpowiedzUsuń
  6. @paprotka, powstał taki projekt.
    Projekty Balickiego i Ruchu Palikota dopuszczają ivf dla par jednopłciowych, więc ta opcja jest. Refundacji ivf nie ma nigdzie, bo ma być realizowana z poziomu rozporządzenia.

    @Księzna Foksal
    mniemam, iż pieniądze na leczenie osób niepłodnych zostały z naddatkiem zaoszczędzone przez 25 lat braku dofinansowania do metody in vitro. W czasie tego ćwierćwiecza wszystkie bezdzietne osoby w Polsce solidarnie wspomagały swoimi podatkami leczenie cudzych dzieci, podczas gdy za urodzenie swoich własnych musiały płacić z prywatnych kieszeni. Myślę więc, że to płodni zaciągnęli raczej dług u niepłodnych, a nie odwrotnie. Wielkodusznie jestem jednak w stanie zrezygnować z odsetek pod warunkiem, ze nie będę pytana o to, skąd mają być wzięte pieniądze na leczenie metodą in vitro.

    OdpowiedzUsuń