Bo ja nigdy nie prowadzilam bloga. Dlatego będzie on bardzo chalupniczy w wyglądzie i w zarządzaniu, a co do treści to się zobaczy.
Najpierw o co chodzi z lemingami: odkąd Stary odkrył, iż jest to określenie z pogranicza erotycznego horroru (przestrasza i podnieca jednocześnie) dla pewnej grupy społecznej, zapałaliśmy sympatią do tych zwierzaczków i przynależnego mu obfitego żniwa semantycznego.
I tak oto całą czteroosobową rodziną plus pies idziemy ku zatraceniu Gatunku czyli sodomii, gomorii, invitrii i liberalizmowi.
Tak nam dopomóż Cthulthu, wielki robaku N'gocie, Pramacierzy i jakie tylko jeszcze zwierzątko sobie stryjenka winszuje.
Dołączam życzenia powodzenia od Bezbrzeżnej Dwuaspektowej Pustki (moja ulubiona) ;)
OdpowiedzUsuńcudny blogas
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam blog, caly, w dwa wieczory. Powaga swojego autorytetu oswiadczam, ze co do tresci na pewno nie jest chalupniczy.
OdpowiedzUsuńA tak serio to po prostu chcialam powiedziec, ze odwalilas kawal dobrej, bardzo dobrej roboty! Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojej wiedzy a takze mysli analitycznej i logicznej. Twoj fantastyczny styl blogerski to juz tylko wisienka na torcie. Tak trzymaj i pisz, pisz, pisz.
Czytam - od początku, chociaż trafiłam z notki (wyśmienitej) o in vitro.
OdpowiedzUsuńDołączam moce od Latającego Potwora Spaghetti (bankowo! by Was poparł)
Zoria